wtorek, 28 stycznia 2014

Poduszkowo

Witajcie,

Dzisiaj witam Was z sypialni-ostatnio to moje ulubione miejsce (zapewne przez pogodę i brak słonecznych dni nie wychodziłabym z łóżka, gdybym nie musiała wstawać do pracy, wyprawiać dzieci itd:-))
Tak jak sobie obiecałam, małymi kroczkami do celu. Tym razem małej obróbce poddałam poduchę, która zdobi moje sypialniane łoże. 

Niestety zdolności krawieckich po swojej babci nie odziedziczyłam ale radzę sobie z drobnymi czynnościami:-) 
Jako, że podczas weekendowych porządków odkryłam resztki czarnego boa, postanowiłam je wykorzystać i stworzyć "glamuorową" podusię, która wreszcie odnalazła swoje miejsce (do tej pory biedaczka wędrowała z pokoju do pokoju:-)).

Czarne cudeńko  po drobnym "liftingu" prezentuje się tak:-)


A tak prezentowała się w wersji "toples":-)
Dla przełamania czerni dodałam cudne różowe goździki. Już nie mogę doczekać się pełnej palety barw świeżych, wiosennych kwiatów...ach wiosno przybądź proszę:-)



Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę!


8 komentarze

  1. Kasiu, jesteś MISTRZYNIĄ stylu glamour!!! Piękne :)))) s.

    OdpowiedzUsuń
  2. :-) dziękować dobra kobietko-z ust Twoich to mega komplement:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, podusia piękna, pasuje do Twoich wnętrz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) przyznam, że te pióra strasznie mi się podobają ale tylko w sypialni (przynajmniej jak narazie:-))

      Usuń
  4. Piękne te poduszki, elegancko się wszystko prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-) teraz zabieram się za resztę pomieszczeń, które wymagaja liftingu:-)

      Usuń
  5. Poduchy zmyslowe, urocze, magiczne. Atmosfera jak z bajki, Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę te twoje piękne, czarne poduchy, potem patrzę na mojego kota... i zastanawiam się jak długo u mnie takie byłyby czarne...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny:-)