wtorek, 28 stycznia 2014

Poduszkowo

Witajcie,

Dzisiaj witam Was z sypialni-ostatnio to moje ulubione miejsce (zapewne przez pogodę i brak słonecznych dni nie wychodziłabym z łóżka, gdybym nie musiała wstawać do pracy, wyprawiać dzieci itd:-))
Tak jak sobie obiecałam, małymi kroczkami do celu. Tym razem małej obróbce poddałam poduchę, która zdobi moje sypialniane łoże. 

Niestety zdolności krawieckich po swojej babci nie odziedziczyłam ale radzę sobie z drobnymi czynnościami:-) 
Jako, że podczas weekendowych porządków odkryłam resztki czarnego boa, postanowiłam je wykorzystać i stworzyć "glamuorową" podusię, która wreszcie odnalazła swoje miejsce (do tej pory biedaczka wędrowała z pokoju do pokoju:-)).

Czarne cudeńko  po drobnym "liftingu" prezentuje się tak:-)


A tak prezentowała się w wersji "toples":-)
Dla przełamania czerni dodałam cudne różowe goździki. Już nie mogę doczekać się pełnej palety barw świeżych, wiosennych kwiatów...ach wiosno przybądź proszę:-)



Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę!


poniedziałek, 20 stycznia 2014

Before & After czyli jak ozłociłam swoją łazienkę:-)

Witajcie,
ostatnio popadłam w jakiś marazm, chyba brakuje mi słońca...i pewnie dlatego dodałam trochę słonecznego złota do mojej łazienki:-) Jest to jedyne miejsce, w którym pojawiają się złote dodatki, a to pewnie za sprawą kolorystyki płytek, do których idealnie ten kolor pasuje (przynajmniej mi się tak zdaje:-)) Tym razem za sprawą mojej czarodziejskiej różdżki czyli farby w sprayu zmieniłam kolor świeczników, które odpalam podczas babskiej kąpieli (czyli rzadko bo nie mam czasu:-)).
Tak prezentują się obecnie
 
Jak to ujął mój P. trochę kościelne (???:-)) i trochę w tym racji ale przynajmniej przez chwilę będą złociste...czyli do czasu jak znowu nie zmienię koncepcji:-)

 
A tak wyglądały 1h temu:-)


Pozdrawiam cieplutko! Kasia







niedziela, 12 stycznia 2014

Nastała jasność:-)

Witajcie,

u mnie coraz jaśniej:-) niestety nie za sprawą pogody ale dzięki mojemu nowemu oświetleniu:-) 
 Kolejny mały sukces mam za sobą-wczoraj udało się nam oświetlić naszą małą półkową zabudowę.Teraz wygląda o niebo lepiej i wreszcie wieczorem jest odpowiedni nastrój, o który mi chodziło:-)
Osobiście preferuję oświetlenie boczne, które jest delikatne i stwarza ciepłą atmosferę. Nie znaczy to, że nie mam "górnego" oświetlenia:-) ale używamy go dużo rzadziej.

Jeszcze potrzebuję chwilki aby odpowiednio zagospodarować półki ale na tę chwilę prezentuję się tak:
 Teraz moje sowy-mądre głowy aż błyszczą z zachwytu:-)

Pozdrawiam ciepło i miłego wieczoru! Kasia

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Before & After czyli z Nowym Rokiem nowym krokiem:-)


Witajcie,
 nie ma to jak noworoczne postanowienia i ich realizacja:) 
U mnie najwięcej wyzwań to oczywiście dekoratorskich. Mam mnóstwo pomysłów i zapału do pracy więc muszę to wykorzystać:-). Na pierwszy ogień poszło nadkominkowe lustro, które nieco zmieniło swoje wdzianko z czarnego na srebrne. W obecnym wcieleniu podoba mi się i to baaardzo, tym bardziej, że teraz barokowe detale są pięknie wyeksponowane i bardziej widoczne. Jak dla mnie bajka :-) (skromnie powiedziałą Kasieńka:-)
ps. jeszcze tylko przemalowanie kominka, ścian i będzie dobrze:-) Ale na takie grubsze zmiany muszę chwilkę poczekać ...tj na dobry moment aby mój wykonawca czyli mój P. mnie nie pogonił z tymi pomysłami:-)

A tak prezentowało się całkiem niedawno:-)

Kto by pomyślał, że farba w sprayu może zdziałać takie cuda:-)
A oprócz tego relax i ładowanie baterii na najbliższy pracowity tydzień. Koniec laby i do pracy...
Pozdrawiam cieplutko i cudownego wieczoru! Kasia