Witajcie! przerwy w blogowaniu mam coraz dłuższe ale niestety doba zbyt krótka a pracy zbyt dużo zarówno zawodowej jak i domowej. Wracam do Was z tematem, który ostatnio zajmował nam wieczory czyli drewniane donice tarasowe. Brakowało mi bliskości roślinności i oczywiście wymyśliłam sobie donice. Goły, duży taras niestety nie jest przytulny. Wspólnie z moim zdolnym mężem zdecydowaliśmy o formie, kształcie i ilości donic:-)
Witajcie Kochane! rzadko ostatnio pojawiam się w blogosferze ale naprawdę doba jest dla mnie zbyt krótka. Niestety jestem w lekkim niedoczasie. Początek maja okazał się bardzo obfity w rodzinne uroczystości. Począwszy od wesela, chrzcin, komunii, na dziecięcych urodzinach jeszcze nie skończywszy:-) Od gór po Warszawę:-) W związku z powyższym można śmiało stwierdzić, iż ostatnimi czasy ostro imprezuję:-) Kilka tematycznych postów czeka w kolejce