czwartek, 8 stycznia 2015

Błogo i leniwie...czyli poświąteczny klimacik

Witajcie,

tak prezentuje się mój chwilowy czas:-)
Jestem, delikatnie mówiąc, rozbita po przerwie świąteczno - noworocznej:-) 
Rozleniwiłam się okrutnie i ciężko wrócić mi do rzeczywistości.
Wspaniale było wysypiać się do 10 (!!!:-)), zjadać wspólne śniadania bez pośpiechu i spędzić błogi czas z dzieciaczkami na wspólnym graniu w gry planszowe, oglądaniu rodzinnych filmów i zajadaniu pyszności-)

Teraz znowu kilka dni "normalności" i z powrotem trochę wolnego ze względu na ferie zimowe, choć dla mnie to czas niezapomnianych zimowych, narciarskich szaleństw, które ubóstwiam:-)

Wieczory wciąż długie więc trzeba je spędzać pod kocem z rozgrzewaczem w dłoni, co zatem czynię. Do tego resztki piernikowych smakołyków i więcej mi nie potrzeba:-)

Karnawał rozpoczęty więc cyrkoniowe poduchy przywędrowały chwilowo do salonu:-)
Jedyną wnętrzarską rzeczą, którą udało mi się wprowadzić to zakup i zawieszenie firan, 
które ociepliły okno. 
Teraz jest duuużo przytulniej...
Jedyną wnętrzarską rzeczą, którą udało mi się wprowadzić to zakup i zawieszenie firn, które ociepliły okna. Oczywiście nie wszystkie okna zostały zasłonięte, jedynie te z widokiem na sąsiedni dom, natomiast okna balkonowe z widokiem na ogród pozostają w negliżu:-)

Przyznam, że te delikatne firankowe mgiełki bardzo ociepliły okna i wnętrze, teraz jest duuużo przytulniej...

 


Dobrej nocki!


12 komentarze

  1. Zacznę może od tego, że bardzo podoba mi się Twój dom. Jest taki przytulny, kobiecy, dużo w nim pięknych detali, a Twoja kuchnia zwala mnie z nóg. Bardzo dobrze, że zdecydowałaś się na firanki, teraz salon jest taki "dopełniony" Piękne te wzorzyste poduszki, chcę zamówić u nich poduszki dla córki, jesteś zadowolona z jakosci? Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, szalenie mi miło, że Ci sie podoba-styl odbiega od ulubionego skandynawskiego i raczej nie ma wielu zwolenników:-) Zamawiałam same poszewki bez wkładów i przyznam, że jestem bardzo zadowolona. Poduchy sa w obiegu cały czas, wymięte na wszystkie strony a wystarczy tylko nimi :potrzepać" i wracaja na swoje miejsce bez zagnieceń:-) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Kochana co za nastrój!! Jestem pod ogromnym wrażeniem salonu po zmianie obić, pięknie to wszystko razem wygląda :))) Poduchy rewelacyjne, wszystkie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny klimacik, cieszmy się nim !!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny klimat! Podoba mi się wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniale, klimatycznie wprost fantastyczny klimat u Was panuje :) u mnie zimą też na feriach obowiązkowo białe szaleństwo :) buziaczki aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszzcę, ja za tydzień ruszam na narciochy i już przebieram nogami:-)

      Usuń
  6. bardzo przytulnie tu u Ciebie :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny:-)