Witajcie,
oj jak ciężko wrócić do rzeczywistości po baaardzo udanym urlopie:-)
W tym roku spędziliśmy boskie wakacje w Toskanii. Mimo, iż podroż nie była łatwa, lekka i przyjemna, gdyż zajęła nam 14 godzin autem, to miejsce do którego dotarliśmy i całokształt toskańskiego klimatu był uwieńczeniem tej długiej podróży i sprawił, że szybko zapomnieliśmy o zmęczeniu.
Był to mój pierwszy raz w Toskanii i na pewno nie ostatni:-)
Czego pragnąć więcej: cudowna pogoda, pyszności, doskonałe wino i czas dla siebie:-)
Zapraszam do fotorelacji.
Miejsce, w którym mieszkaliśmy to przecudowna agroturystyka Piombaia Rossi Cantini, nieopodal urokliwego miasteczka Montalcino, która prezentowała się tak:
Wieczory spędzaliśmy na tarasie delektując się przeróżnymi gatunkami wina:-)))) W końcu trzeba było wypróbować różnych roczników:-)
Wystrój wnętrz podtrzymywał toskański klimat. Wisząca lampa z durszlaka przerosła moje najśmielsze oczekiwania:-)
Agro prowadzone jest przez uroczą włoską familię, która również ma swoje winnice i zajmuje się produkcją win oraz oliwy z oliwek.
Zostaliśmy zaproszeni na degustację wina i poczęstowani grzankami muśniętymi oliwą i oprószonymi solą, pieprzem i bazylią hmmmm yamiiii:-)
Oczywiście znalazłam też czas na prawdziwą włoską kawę i smakołyki czyli Panforte - toskańskie ciacho przyrządzone z orzechów migdałowych i bakalii oraz Cantuccini - bardzo twarde, słodkie ciasteczka również a migdałami, które przed zjedzeniem powinno się zamoczyć w winie lub kawie...
oraz inne włoskie przysmaki jak Foccaccia czyli chleb przypominający spód do pizzy, z różnym nadzieniem, wspaniałe serki śmierdziuszki (jedliśmy tylko my bo dzieci odmówimy tej przyjemności ze względu na aromat:-), pieczona szynka z chrupiącą skórką i oczywiście pizza, która jest wyśmienita...
i te widoki...zupełnie jak w filmie...
mimo, iż często nie brakowało tego typu widokówek:-) czyli tzw. suszarnia za oknem:-) Z drugiej strony pranie tam schło zapewne w kilkanaście minut przy 35 stopniowym upale:-)
Magiczne uliczki...każda niepowtarzalna i piękna... Nawet maleńkie miasteczka zwiedzaliśmy pół dnia, przecież nie dało się przejść obojętnie obok takich cudeniek...:-)
Zakochałam się w tym miejscu...
Buziaki!
10 komentarze
ah pięknie
OdpowiedzUsuńTakie cuda sa na swiecie, zamknac oczy i przeniesc sie tam. Bajka .Zazdroszcze i pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńTo prawda....:-) mam nadzieję, że jeszcze sporo takich cudeniek odkryję:-) Buziaki
UsuńFantastyczne wakacje!! Z zachwytem podziwiałam zdjęcia i zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńKochana piękne, nie wręcz cudowne zdjęcia:) Tak mnie zaraziłaś, że już wiem, gdzie pojadę na wakacje w przyszłym roku:) pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuń:-) oj naprawdę polecam. Buziaki
OdpowiedzUsuńWakacje marzenie. Czy kiedyś tam dotrę?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
marta
Po prostu PIĘKNIE!!!!
OdpowiedzUsuń:))) s.
Absolutnie cudowne miejsce!:)
OdpowiedzUsuńBossssko. Mieć choćby kawałek tego piękna, chociażby w postaci tych pięknie zdobionych kurków :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny:-)