niedziela, 27 kwietnia 2014

Ozdobne słoiki

Witajcie,

dzisiaj przedstawiam Wam "naszyjniki" dla słoików:-) Niby nic a jednak coś. 
Upolowałam te cudeńka (6szt) po 6 i 8 zł za komplet tj. słoik i wisiorek. Nie mogłam oprzeć się temu urokowi:-)

Przy rozpakowywaniu nowych nabytków jedno zamknięcie się rozbiło ale znalazłam sposób i na takie niekompletne. Świeża natka i koperek prosto z targu piją z niego wodę a gospodyni oko cieszy:-)

Reszta słoiczków została obdarowana wersją zmielonych, przeróżnych ziaren oraz przypraw i schowana do przyprawowych szuflad z nadzieją, że utrzymam porządek w szafkach kuchennych przynajmniej przez jakiś czas:-)
Oj tak, większość tych kolorowych, drobniutkich smaczków z torebek w drodze do garnka pozostawia za sobą ślady w kuchennym przyborniku więc cieszę się, że przynajmniej częściowo będą uratowane i jednocześnie ładnie będą się prezentować.




A tak prezentują się w negliżu:-)
Wreszcie mam gdzie schować "prezentowe" liście laurowe, które przemierzyły dłuuugą drogę bo aż z francuskich pól:-) 
 Ach ten zapach i klimat! Zamknęłam go w słoiku - mam nadzieję, że zostanie ze mną na dłużej...


Buziaki! Kasia
wtorek, 15 kwietnia 2014

Wielkanocne dekoracje

Witajcie,

ostatnie tygodnie jestem wyjęta z życiorysu. Korporacja wyciska ze mnie ostatnie soki, później pędzę z wywieszonym językiem po dzieciaki, w domu czekają obowiązki i padam jak pies Pluto z tabletem w dłoni przeglądając Wasze cudowne blogi nie mając nawet siły na pozostawienie komentarza...
Mam nadzieję nadrobić zaległości i wypocząć porządnie w Święta ale do tego czasu jeszcze mnóóóóstwo pracy!

Dobra, koniec narzekania, wreszcie się zmobilizowałam i powyciągałam zeszłoroczne ozdoby a właściwie królika, który mi pozostał:-) Kilka rzeczy dokupiłam (mam boskie miejsce na kupno takich gadżetów w Wawie:-)) i tworzę:-)

W tym roku zbytnio nie szaleję z dekoracjami, gdyż czasu jakoś dziwnym trafem mi zabrakło:-) i wybrałam raczej mało pracochłonną i naturalną dekorację, która jest ponadczasowa i sprawdza się zawsze i wszędzie. Do tego towarzystwo piór (taka kropka nad i) i jest już prawie świątecznie:-)

Wreszcie zatrzymałam się na chwilkę i wpuściłam odrobinę Wielkanocnej aury do mego domu....ach jest bardzo przyjemnie:-)
Bardzo lubię wszelkie kompozycje w szkle...być może to zasługa światła, które uroczo odbija się w tafli szkła...sama nie wiem ale efekt jak dla mnie zadowalający:-)

"Dziurę-wnękę" w ścianie przy-kominkowej również wypełniłam szklaną kulą wypełnioną jedynie bukszpanem i jajeczkami...

Ciągle nie mam pomysłu co z tą ścianą zrobić, jak zagospodarować ale liczę na jakiś pomysł po skończeniu zmian kolorystycznych kominka:-)
 
I oczywiście obowiązkowo rzeżucha:-) 
Moje dzieciaki ją uwielbiają, w szczególności tempo w jakim rośnie oraz podjadanie:-)
 

 Kilka różowych akcentów dla moich "księżniczek":-)

 Pozdrawiam! Kasia