Witajcie Kochane!
piękny, cudownie słoneczny weekend za nami. Jesień w takim wydaniu uwielbiam:-)
Pierwszy weekend od bardzo dawna, który spędziliśmy bardzo rodzinnie i bez pośpiechu.
Tego trzeba mi było po intensym, pracowitym tygodniu...
Chwilowo wnętrzarsko niewiele się dzieje ale za to pomysłów mam mnóstwo,
potrzebuję jedynie czasu na ich realizację:-)
Co prawda w salonie pojawił się nowy stoliczek ale nie jestem do końca pewna czy wymienić ławę na ten nowy nabytek...
Jest troszkę wyższy, choć w niczym to nie przeszkadza, jednak mniejszych rozmiarów, co ma swoje plusy i minusy.
Na korzyść przemawia krzyżowe wykończenie nóżek, które szalenie mi się podoba:-)
Oceńcie Kochane i doradźcie, zostawić czy wymienić.
Dodatkowo kilka jesiennych dekoracji zawitało w salonie.
Maleńkie, okrągłe cudne dyńki, które mam zamiar maznąć farbą oraz barwne, jesienne
liście ze spaceru...
A tak salon przentowała się ława...
No i ??????
Czy te figlarne ogonki same nie proszą się o pomalowanie?:-)
Chwilowo również lampa zmieniła swoje miejsce i tytmczasowo przebywa na parapecie.
Oczywiście nie obyło się bez atrakcji dla dzieci. W niedzielę wybraliśmy się na farmę dyń.
Największą atrakcją okazały się zwięrzęta a dynie obrały drugoplanową rolę:-)
Dyniowy zawrót głowy!
Niestety i tutaj nie było moich dyniowych ulubienców czyli bielusich baby boo....
Nigdzie ich dostać nie mogę, jak to możliwe mieszkając w stolicy?:-))))
Buźka!
35 komentarze
Ale fajne fotki :))
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ława wygrywa. Zdecydowanie!
Ściskam mocno i życzę kochana dobrego tygodnia :))
M.
MAgduś, właśnie też tak myslę:-) Dzięki Kochana
UsuńStoliczek śliczny, ale z ławą bardziej mi się podoba :) Fajniej się komponuje :)
OdpowiedzUsuńDynie cuuuudo :)))
Pozdrawiam cieplutko :)
Stoliczek jest śliczny :) tylko nie wiem co Ci doradzić bo to zalezy na co patrzeć. Wizualnie wygląda lepiej niż ława, pytanie tylko czy wystarcza wam ta wielkość? Masz śliczny dywan :) Buziaki :))))
OdpowiedzUsuńStoliczek jest śliczny :) tylko nie wiem co Ci doradzić bo to zalezy na co patrzeć. Wizualnie wygląda lepiej niż ława, pytanie tylko czy wystarcza wam ta wielkość? Masz śliczny dywan :) Buziaki :))))
OdpowiedzUsuń:-)
Usuństolik jest ładny, oj bardzo! jak dla mnie troszkę za wysoki, ale to rzecz gustu i przyzwyczajenia :)
OdpowiedzUsuńWitaj :-) Bardzo podoba mi się taca, na której leżą dynie - świetna jest, tak samo jak lampa na parapecie - kojarzy mi się to ze Skandynawskimi domami, gdzie zawsze na parapecie jest światełko :-) Moim skromnym zdaniem ława pasuje lepiej w kwestii proporcji, stoliczek troszkę zaburza kompozycję kącika wypoczynkowego. Pozdrawiam gorąco!!
OdpowiedzUsuńMarza mi się jeszcze odsłonięte okna i na parapetach pięknie wyeksponowane lapmy ale muszę popracowac nad widokiem za oknem:-) Ściskam.
UsuńChoć stolik śliczny to chyba lepiej wygląda ława, jakoś nie zaburza proporcji i wydaje mi się, że z ławą wygodniej przy dwóch kanapach. Pamiętaj, że to Twój dom i to Tobie ma się podobać :)
OdpowiedzUsuńUściski
P.S. Nie maluj tych dyni, bo one piękne są same w sobie!
Betuś, of course, że to mi ma się podobać i tak też zrobię:-) a dyńki to fakt są urocze ale chyba nie oprę się żeby chociaż jednego malucha maznąć:-) Buziaki
UsuńU nas też było pieknie, od dzisiaj niestety pogoda się psuje ale nie ma co narzekać - uwielbiam jesien :)))
OdpowiedzUsuńKasiu, ja też jestem za ławą :) Ściskam!
OdpowiedzUsuńNo sama nie wiem ława czy stolik :-)
OdpowiedzUsuńA taka farma dyń super sprawa U nas w niedzielę festiwal dyni juz się szykuję ;-)
I love the simple touches you added to your Fall decor with those pretty patterned pumpkins! Isn't nature amazing? Natural patterns are the best. I see what you mean about the table, it is a bit high. Can it go to the side instead? Just wondering, good luck with your decorating dilemma dear!
OdpowiedzUsuńJa wybrałabym w tym miejscu ławę, ale stolik sam w sobie bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
A ja...ja jestem rozdarta ;)
OdpowiedzUsuńOba fajne, mają swoje plusy.
Osobiście wolę niższe stoliki przy ławach i większe...bo zawsze jakąś dekorację można upchnąć.
Jakoś prostota pierwszej stylizacji,a przede wszystkim jej proporcje...przemawiają do mnie bardziej.
A tak na marginesie....śliczny salon :):):)
Pozdrowienia jesienne zostawiam :)
Pierwszej...tzn.ławy
UsuńŁawa przecież była pierwsza ;)
JEsień na elegancko:) wow
OdpowiedzUsuńDzięki dziewuszki za Wasze opinie. Potwierdziły tylko moje odczucia:-) Za to własnie uwielbiam bloga- można liczyć na szczerość, wsparcie i dobrą radę! Ściskam Was
OdpowiedzUsuńŚliczny jest, ale czy nie za maly? przyjdą 3 kolezanki i nie pomieścisz wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńHmmm... A mnie bardziej podoba się stolik. Ma charakter. Na zdjęciu z ławą jest jakoś tak "pusto". Chyba jest zbyt prosta do tego wnętrzna i trochę ... nudna.
OdpowiedzUsuńMi również bardzo podoba mi się stolik.. lecz ława również bardzo fajna! Oj czeka cię trudny wybór :D Śliczne masz mieszkanie! Bardzo fajne te dynie! U mnie również dużo dyń w domu... ale takiego wyboru co ty to u nas niestety nie ma! Pozazdrościć ile dyń tam było!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na jesienne inspiracje: www.homemade-stories.blogspot.be
Nominowałam Twój blog do Liebster Blog Award :) http://luella-make-up.blogspot.com/2015/10/liebster-blog-award.html Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOjej, cudowne zdjęcia! :) Zdecydowanie bardziej podoba mi się ława
OdpowiedzUsuńWitam Panią....ja mam pytanie z zupełnie innej beczki,ale nijak znaleźć nie mogę maila do Pani....więc może napiszę tutaj....
OdpowiedzUsuńChodzi o kominek, malowała go Pani jakąś farbą...chciałam zapytać o tę farbę, nazwę i jak się sprawuje po jakimś czasie;).
Czy mogłabym pomalować portal z piaskowca?
Pozdrawiam!
Gosia
Mnie się stolik bardzo podoba:-) A farma dyń - jak marzenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Głosuję za ławą, dla mnie zdecydowanie lepiej współgra z kanapą :-) wspaniała ta dyniowa farma, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny stolik. Bardzo mi się podoba również dywan. Genialne wnętrze. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Farma dyń, jakie cudo miejsce! Chętnie bym odwiedziła! Białe dyńki cudo, tak rzadko można je spotkać, chyba że wystarczy pomalować i już! A w sprawie na czym postawić kawę, to ja wybrałabym stolik, pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńGratuluję bloga, zaglądam od czasu do czasu :) Bardzo ładny stolik i świetnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńFarma dyń rewelacja:)
Wiolka
Dynie ładnie prezentują się na tym stoliku. :)
OdpowiedzUsuńNadrabiam blogowe zaległości z mocnym postanowieniem, żeby utrzymać kurs i zaglądać do Was częściej :-) Widzę, że trochę mnie ominęło. Pewnie podjęłaś już decyzję, ale i tak wtrącę swoje trzy grosze ;-) Stoliczek, fakt przesłodki i w swej formie bardzo ciekawy, ale zagłosuję za ławą, głównie dlatego, że ma właściwy rozmiar, pięknie wypełnia przestrzeń między sofami i z pewnością jest bardziej funkcjonalna. Stolik gabarytami zupełnie do tego zestawu nie pasuje. Wygląda jak mały obrazek na ogromnej pustej ścianie. No, dobrze, może trochę przerysowałam, ale pewnie domyślasz się o co mi chodzi ;-) Moja sugestia jest więc taka: znaleźć dla maleństwa inne miejsce :-) Masz dużą wyobraźnię, z pewnością coś wymyślisz :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i zachwycająca aranżacja!
OdpowiedzUsuńCiężki masz orzech do zgryzienia z tym stolikiem !!! Sama bije się z myślami co zrobić ze swoim i na co zmienić. Powiem ci tak, patrząc na zdjęcia chyba ława daje więcej harmoni optycznej, wydaje się ze jest to wysokość idealna, natomiast stolik który jest cudowny i tez takie starocie lubię jakoś nie gra- ale tak jak ci mowię stwierdzam patrząc na zdjęcie. Ale te dynie jakie cudownie kolorowe!!! Piękne zdjęcia!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny:-)