Witam,
ciężko wraca się do blogowego świata po tak długiej przerwie.
Wakacje to był cudowny choć krótki czas błogości i odpoczynku od szkolnych obowiązków. Wyjątkowo szybko mi upłynął i nie zdążyłam się latem nacieszyć...a tu już jesień za pasem:-)
Jakby tak można było dobę rozciągnąć?:-)
Wakacyjny czas spowodował, iż częściej byłam i jestem gościem Instagrama...
Was również zachęcam choć trzeba uważać na magię wciągania i pożerania czasu:-)
Jednak nie ma co marudzić tylko iść do przodu i starać się nadrobić stracony czas i skupić na założeniach wnętrzarskich, które ostatnimi czasy zostały pokryte delikatnym kurzem:-)
Tymczasem na tarasie zagościła jesień czyli wspaniałe, wielokolorowe wrzosy
A w domu lato z ogrodu poprawia nam nastrój
W salonie zagościła sypialniana komódka, która zmieniła kolor z czarnego na złoty
Brakuje mi jedynie jakiegoś siedziska aby móc spokojnie torbę postawić:-)
Sąsiedni stoliczek pozostał w swoim kolorze:-)
Czyż nie przepiękną kompozycję stworzyłam z dobroci własnego ogrodu:-)
UWIELBIAM
Smakowite wspomnienie lata czyli to co tygryski lubią najbardziej...
grillowanie i spędzanie czasu z przyjaciółmi
Kolorowych snów Kochane i wspaniałego weekendu!
Może pogoda dopisze i można będzie jeszcze pogrilować:-)
16 komentarze
Oj, ciężko wrocic do pisania po dluzszej przerwie. Ale wraca sie zazwyczaj z głową pełną pomyslow:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle wszystko perfekcyjnie dopasowane! Kazde zdjecie zachwyca doskonale stworzoną kompozycją i wybranymi dodatkami!
Pozdrawiamy serdecznie!
To prawda pomysłów mnóstwo tylko trzeba jeszcze popracować nad organizacją i czasem:-) buziaki
UsuńPiękna kolekcja obrazków, konsole piękne!!! Ale te kulinarne arcydzieła są powalające!!! Proszę o adres na następnej imprezie będę na 100%;))))))
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy Kochana:) tylko teraz musimy poczekać do wiosny:-)
UsuńFajne i niesamowicie apetyczne było to lato u Ciebie, aż się głodna zrobiłam hihi :)))) Muszę przyznać, że faktycznie zleciało w takim tempie, że się nawet i ja nie nacieszyłam, strasznie żałuję że to koniec...tego ciepła, siedzenia na tarasie... Mam nadzieję, że jesień też będzie ciepła i taka mało przygnębiająca. Wolałabym by było kolorowo i słonecznie ale chcieć a mieć to dwie różne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńUściski
:-) u nas grille to taki standardzik począwszy od wiosny do końca lata:-) uwielbiamy ten czas i wymyślamy co chwilę nowe smakołyki:-)
UsuńCudownie Kochana!!! Obrazki mnie zachwyciły a raczej z butów wyrwały :) A kiełbasę by zjadła jak jasa cholera bo niemal pierwsza w nocy a ja pośliniłam ekran!!!
OdpowiedzUsuń:-))))))
UsuńLato bylo urocze, widac ze u Was zostalo na troche dluzej. Jest cudownie.Jedzonko i cala reszta super.Pozdrawiam ANIA
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie... A szczególnie smaka mi zrobiłaś tym grillem i wszystkimi smakowitościami :)
OdpowiedzUsuńCudownie, wszystko zachwyca!
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie urządzone wnętrza.
OdpowiedzUsuńA mnie zachwyciły piękne słoneczniki, takie naturalne i ciepłe pozostałości lata :-)
OdpowiedzUsuńByło lato...i zniknęło
OdpowiedzUsuńMiłej jesieni w takim razie.
OdpowiedzUsuńderrick@mail.postmanllc.net
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny:-)