poniedziałek, 15 lutego 2016

Kolorowo i ciastowo / Colorfully with banana cake

Witajcie,

kolory wiosny wreszcie zawitały do mojego domu! 

Oszalałam na punkcie blado różowych tulipanów i róż, 
które od weekendu zdobią dosłownie każdy kąt naszego wnętrza:-)
Tego mi trzeba było, zastrzyku pozytywnych barw i co się z tym wiąże pozytywnych emocji.

Okrutnie już tęsknię za ciepełkiem, słonkiem i długimi dniami. 
Nie mogę się doczekać sezonu grillowego, który mam nadzieję rozpocząć w marcu:-) 
(jak to miało miejsce w ostatnich latach:-)))

Wnętrzarsko niewiele się dzieje, chyba weny mi brak. 
Jedyne co w ostatnim czasie zmieniłam to obicie fotela, które teraz pasuje do reszty:-) 
Po za tym chwilowa cisza ale mam nadzieję, że ten przestój nie potrwa długo. 
W głowie dużo planów tylko zebrać się trzeba. 
Wiosno przybądź szybko proszę:-)









Ostatnio odkryłam świetny i bardzo prosty przepis na chlebek bananowy. 
Wykonanie zajmuje max 10 minut a doznania smakowe są naprawdę bezcenne. 
Przynajmniej raz w tygodniu pieczemy nasze bananowe odkrycie 
i zajadamy się nim w domu, w pracy i w szkole. 
Wypróbujcie koniecznie.
Zmodyfikowany przepis pochodzi od Dorotki.

Składniki:
* 3 dojrzałe, rozgniecione banany
*  75 g masła, roztopionego
*  1/2 szklanki brązowego cukru (lub ksylitolu)
*  1 roztrzepane jajko
*  1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
*  1 łyżeczka sody oczyszczonej
*  szczypta soli
*  1,5 szklanki mąki orkiszowej 700

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę i sodę oczyszczoną wymieszać, przesiać i odłożyć.
W dużym naczyniu wymieszać roztopione masło z rozgniecionymi bananami. Wmieszać cukier, lekko roztrzepane jajko, wanilię. Na końcu dodać mąkę wymieszaną z sodą i szczypta soli. Wymieszać widelcem lub rózgą kuchenną, tylko do połączenia.
Ciasto przełożyć do keksówki o wymiarach 10 x 20 cm wysmarowanej masłem i oprószonej mąką pszenną. Piec przez 60 minut w piekarniku nagrzanym do 170°C, lub krócej, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć, przestudzić w formie. Smacznego:-)
Ja ostatnio modyfikuję przepis dodając różnego rodzaju bakalie ale najlepiej smakuje w wersji pierwotnej powyżej:-)








 Nasza sunia też uwielbia banana cake ale pozostają jej jedynie okruszki:-)

A Wy macie sprawdzone szybkie przepisy,
 do wykorzystania w szalonym tempie codziennego roboczego dnia?:-)

Słodkiego tygodnia!


20 komentarze

  1. Ja również niedawno odkryłam ciasto bananowe, ale robię jego bardziej grzeszną wersję z czekoladą :)
    Pozdrawiam J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne wiosenne kolory i cudowne kwiaty. Na moment zapomniałam, że za oknem pada cały dzień :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. To już wiosna? ;-) Uwielbiam bananowe ciasto!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak się nie dzieje, fotel w nowych szatach!!!! Rzeczywiście ładnie pasuje! Przepiękne są te róże, ciekawy kolor!!!! Kwiatów nigdy za wiele, prawda? I poprawiaja nastrój ! Chlebek znam i robię , jest naprawdę dobry ! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ten czas, kiedy w domach zaczynają pojawiać się tulipany i inne cięte kwiaty zwiastujące ocieplenie ;) Pięknie u Ciebie. Tak jasno, pastelowo i wiosennie :) Pozdrawiam. Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja właśnie skończyłam szarlotkę, była przepyszna !!!! Kilka centymetrów w pasie więcej ale co tam , dla takiego smaku warto.
    Jak zawsze pięknie u Ciebie i wiosennie i radośnie, ściskam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ali niedługo stracimy te wszystkie centymetry przy pracach wiosennych na ogrodach:-)

      Usuń
  7. No przeciez ten blady roz idealnie pasuje do twojego wnetrza!!! bananowca tez pieke od czasu do czasu, szczegolnie gdy mam przejrzale banany :-) pozdrowionka!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne zdjęcia, ciasto wygląda na przepyszne, a sunia po prostu do zacałowania.
    Pozdrawiam
    Sisi
    P.S.
    Chlebek bananowy polecam wypróbować z przepisu Jamiego Oliver'a - wyśmienity :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj to zdecydowanie też moje kolorki! One dodają radości wnętrzu, dlatego też kupiłam ostatnio poduszki w pastelach mojej córce do pokoju.Podaję ci rękę, bo mi też już tęskno do wiosny a tu ani widu ani słychu. Jak się wreszcie luty skończy to może nadejdzie? Śliczny masz ten różowy pledzik, skąd on? Fajny taki pastelowy a zwykle widzę w kolorze fuksji. Nie jadłam ani chlebka ani ciasta bananowego, chociaż kiedyś zrobiłam babeczki z bananem i tak jakoś dziwnie pachniały ;P
    Ściskam kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pled wypatrzyłam w Black Red White i jestem z niego naprawdę zadowolona, milusi, cieplusi i sliczny:-) ps. Honey tu nic dziwnie nie pachnie, spróboj koniecznie, zapach jest boski a smak bezcenny, chyba, że nie lubisz bananów?:-) Ściskam

      Usuń
  10. Ja też uwielbiam blady róż w kwiatach ... chyba najbardziej.
    Ach smaka mi narobiłaś, kochana :))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie to wszystko razem wygląda, blady róż i szary wypoczynek świetnie się komponują. Bananowego chleba to jeszcze nie miałam przyjemności spróbować chociaż dużo piekę i gotuję. Chętnie skorzystam z przepisu.
    Pozdrawiam-D.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna kolorystyka :) Podoba mi się nowe obicie fotela

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiosna jeszcze dość daleko, ale kwiaty w domu zawsze dają namiastkę wiosennego klimatu. A bananowy chlebek doda życiu smaku i łatwiej będzie dotrwać do kwiecistej wiosny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj, dopiero trafiłam na twój blog i namietnie go przegladam, piekne wnętrza. Próbowałam zgadnac kilka rzeczy ale nie udalo mi sie mozesz mi napisac skąd jest ten metalowy wazon np z 3 i 5 zdjęcia oraz ten z pierwszego zdjęcia z profilu głównego bloga? zastanawiam sie gdzie mogłabym znalezc takie ładne zdjęcia z nowego jorku, widzialam je na takiej szklanej czarnej toaletce, biurku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, wazonik był dawno nabyty w Ikea a obrazki z NYC przywiezione z samego Wielkiego Miasta:-)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny:-)