Witajcie Kochane!
ostatnio wieczory są już bardzo chłodne i typowo jesienne, dlatego taka pora aż sama się prosi o pozostanie w domu, najlepiej pod ciepłym kocem z książką w jednej dłoni a w drugiej z jakimś mocnym rozgrzewaczem :-) Nie jestem co prawda smakoszem wina ale wersji HOT z dodatkiem goździków, cynamonu, kardamonu, miodziku i pomarańczy nie odmawiam :-)
Przy podgrzewaniu naszego czerwonego napoju mocy należy pamiętać aby go nie zagotować, gdyż straci swoje właściwości relaksujące hihihihihi:-)
A Wy lubicie taką wersję od czasu do czasu? :-)
Wersja na dzień jest bezalkoholowa :-)
Gorąca herbata z łyżeczką miodu smakuje wyśmienicie:-)
Buziaki!
8 komentarze
Takie rozgrzewacze na jesień są niezastąpione :)
OdpowiedzUsuńHerbata potrafi zdziałać cuda.
Pozdrawiam.
To prawda :-)
UsuńJeśli rozgrzewacz - to herbata z imbirem. Na wino wytrawne (bez podgrzewania)jestem w stanie "się zmusić" o każdej porze roku j
OdpowiedzUsuń:-) każdy sposób na rozgrzanie jest dobry :-) Pozdrawiam
UsuńGrzane piwo piłam, ale wina w sumie jeszcze nie - chyba będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Kochana! :-)
UsuńJesienne wieczory są to i musi być grzane wino :) Bez tego nie ma prawdziwej jesieni.
OdpowiedzUsuńNie zdarzyło mi się pić grzanego wina, muszę wypróbować, bo wieczory coraz dłuższe :). Śliczne zdjęcia. Uściski.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny:-)