Witam!
jaki wspaniały weekend za nami!
Słoneczny, cieplutki, spacerowy! Piękna, polska, złota jesień!
Dzień co prawda krótki, dlatego cały dzień spędzilismy na powietrzu.
Porządki na ogrodzie czyli przyjemne z pozytecznym:-) A później dłuuuuugi spacer
Długie wieczory też mają swoje plusy - można grać w planszówki, czytać książki pod ciepłym kocem lub spełniac się kulinarnie:-)
Ja w weekendy staram się robic wszystko po trochu:-)
Uwielbiam mieć chwile tylko dla siebie ale najważniejsza jest rodzina.
Dlatego bardzo często czas w kuchni spędzamy razem, wspólnie gotujemy, pieczemy i wymyślamy nowe smaki. Frajda na całego:-)
Ostatnio oprócz chałki (pyyychotka) upiekłysmy drożdżowe ślimaczki z białym serem i rodzynkami. Z porcji na chałkę odkroiłysmy 1/3 ciasta i wypróbowałyśmy z moimi córkami nowe słodkości. Powiem Wam niebo w gębie!
A że jestem szczęśliwą posiadaczka thermomixa takie cuda robie w kilka minut :-)))
A Wy jak Kochane, sporo pichcicie w jesienne wieczory?:-)
Przepis na chałkę, z której zrobiłysmy tez drożdżówki z serem:
Składniki:
2 żółtka
1 jajko
100 g `masła
150 g mleka
50 g cukru
1 cukier waniliowy (16 g)
50 g drożdży
500 g mąki pszennej
1 łyżeczek soli
Przygotowanie:
Do naczynia włożyć jajka, masło, mleko, cukier i cukier wanilinowy, wymieszać czas 1,5 min, temp. 50 st C, obr. poz. 5. Następnie dodać kolejno pozostałe składniki (wg podanej kolejności) i wyrabiać czas 3 min, obr. poz. Interwał. Wyłożyć do posmarowanej masłem miski i pozostawić do wyrośnięcia do czasu podwojenia objętości (około 1 godziny), przykryć wilgotną ściereczką. Uformować warkocz i pozostawić na 30 min do ponownego wyrosnięcia (około 30min). Warkocz posmarować białkiem i posypać kruszonką. Piec 20-25 w 180-200 st C. Smacznego!
Nasza okolica podczas weekendowego spaceru...
W domu pojawiły się (ostatnie juz chyba) świeżo ścięte kwiaty z ogrodu.
Niech choć jeszcze przez chwilę nacieszą mnie swoim widokiem:-)
Róża pachnie obłędnie!
Buziak!
7 komentarze
Bułeczki wyglądają smakowicie:) Osobiście bardzo dużo czasu spedzam w kuchni na gotowaniu i pieczeniu. W jesieni podczas długich wieczorów nie ma jak kawałek domowego ciasta, albo ciepła przekąska ;) Na wiosnę pojawia sie problem jak przekąski są na boczkach;)
OdpowiedzUsuń:-) te boczki to tzw druga strona medalu:-))) Ściskam
UsuńPrzepysznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńI masz rację, że długie wieczory też mogą być fajne i przyjemne.
A gotowanie w kuchni to świetna sprawa w jesienne pochmurne dni.
Uściski serdeczne.
Też lubię drożdżówki z thermomixa, ja robię z połowy składników i często dodaję żurawinę :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z żurawiną, ja czasem dodaję rodzynki:-) Trzeba urozmaicać sobie życie:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Jestem pod wrażeniem. Uwielbiam przeglądać blogi tego typu. Bardzo podoba mi się tematyka tego bloga. Jest bardzo inspirujący.
OdpowiedzUsuńale piękny dom! :O
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny:-)